czwartek, 29 grudnia 2016

Promyczek. Kim Holden

Promyczek to książka, o której mówi naprawdę ogromna ilość osób, i którą kocha ogromna ilość osób. I ja do tego ogromu należę od pierwszych stron tej książki.


Promyczek Kim Holden


Autor:  Kim Holden

Tytuł:  Promyczek

Wydawnictwo: Filia

Rok wydania: 2016

Moja ocena: 10/10

Kim Holden stworzyła kilkoro naprawdę niesamowitych bohaterów, którzy niepostrzeżenie wkradają się do naszych serc i pozostają tam na zawsze. No bo:

Nie sposób nie pokochać pełnej życia i radości Kate Sedgwick, z jej sarkastycznym poczuciem humoru, miłością do czarnej kawy i muzyki oraz zdolnością zjednywania sobie wszystkich wokół. Kate jest chyba jedną z najbardziej doświadczonych życiowo osób, a jest przy tym tak pozytywna, że zastanawiałam się jak to możliwe. A potem okazuje się, że jest chora. Nie wiadomo co jej dolega i przez większą część książki się tego nie dowiemy. Dopiero, gdy sytuacja staje się zbyt oczywista, Kate zdradza największy sekret. I jest to tak rozdzierające serce i tak niesprawiedliwe, że chyba gorszej rzeczy nie mogło być. Wydaje mi się, że jej choroba, to jeden z powodów, że Kate jest taka jaka jest i cieszy się każdą sekundą życia i stara się przeżyć najlepiej jak potrafi czas, który ma.

Nie sposób nie uwielbiać Gusa, który jest równie pozytywnie zakręcony i równie silnie kocha życie. I kocha Kate. Ta przyjaźń jest chyba najwspanialszą przyjaźnią, jaka została stworzona w jakiejkolwiek książce. Gus jest tak kochany i tak wspierający i troskliwy, jak niewiele osób. Zawsze stara się dbać o Kate i stawia ją na pierwszym miejscu. Od początku książki widać, że nie tylko ją kocha, ale także jest w niej zakochany. I choć jej tego nie mówi jest szczęśliwy będąc przy niej. Zresztą nie sposób nie być szczęśliwym, gdy się pozna bliżej Kate.

Nie sposób nie zakochać się do szaleństwa w Kellerze, który na pierwszy rzut oka wydaje się niezwykle pewnym siebie facetem. A po bliższym poznaniu okazuje się tak naprawdę zagubionym chłopcem, którego uwielbiamy jeszcze bardziej. Niesamowite jest to jak wpłynęła na niego znajomość z Kate, jak postanowił spełniać swoje marzenia, jak mimo lęku stawił czoło wszystkiemu, co go ograniczało i powstrzymywało. Wspaniałe jest to, że w końcu stał się szczęśliwym człowiekiem.

Nie sposób nie polubić tych mniej istotnych ale równie ważnych postaci jak Clayton czy Shelly. I oczywiście inni. Mimo iż nie poznajemy ich zbyt dobrze nadal są prawdziwymi ludźmi, mają swoje problemy, ale także radości. W ogóle podziwiam Kim Holden za to, że każdy z jej bohaterów jest człowiekiem, a nie tylko zlepkiem pewnych cech zapisanych na papierze. Mając tyle różnych postaci  i charakterów do przedstawienia zrobiła to wręcz genialnie, i każdemu musiała poświęć mnóstwo pracy i czasu.

Tak w ogóle to Clay jest genialny. Rozpiernicza system jak to mówi jedna z moich ulubionych Booktuberek Anita. Nie wiem jak to opisać, ale gdy czytałam jego kwestie to słyszałam w  głowie taki lekko zmanierowany, delikatny głos, który z rozbrajającym akcentem wypowiada Katherine. Normalnie kocham Claytona.

Promyczek Kim Holden


Każda strona tej książki pełna jest emocji. One wręcz wychodzą z niej i zarażają świat. Autorka sprawiła, że śmiejemy się z bohaterami, kochamy z nimi, by potem złamać nam serca. Sprawiła, że rozpacz Gusa i Kellera jest także naszą rozpaczą.

Niewiele było do tej pory książek, które aż tak bardzo poruszyły moje serce. Niewiele było książek, które czułam całą sobą. Niewiele było książek przy których płakałam. Niewiele było książek, po których nie mogłam się pozbierać. Ta jest jedną z nich.

Mam wrażenie, że coś się we mnie zmieniło po tej książce. I mimo, że wiem, iż należy cieszyć się życiem każdego dnia, to po tej książce dotarło to do mnie jeszcze bardziej. I zamierzam tak robić. Zamierzam doceniać to, co mam i ludzi, których mam wokół, bo to oni są najcenniejsi.

Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj w tym blogu