Tak wiec dzisiaj zapraszam na pierwszy tom niesamowicie wciągającej serii autorstwa Remigiusza Mroza.
Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Kasacja
Wydawnictwo: Czwarta strona
Rok wydania: 2015
Moja ocena: 10/10
Kasacja to książka, która dość długi czas leżała na mojej półce. Trochę obawiałam się po nią sięgnąć, gdyż po tych wszystkich pozytywnych opiniach nie chciałam się rozczarować.
Jak się okazało, moje obawy były kompletnie bezpodstawne. Książka polecana przez moich ulubieńców z blogerskiego świata okazała się tak dobra, jak mówią.
Ale zacznijmy od początku.
Joanna Chyłka to jedna z najlepszych w swojej branży. Jest bezkompromisowa, zadziorna i pełna tajemnic, do tego kocha mięcho i dobrego rocka. Kordian Oryński vel Zordon jest cóż sobą. Nie bardzo wiem jak go scharakteryzować, oprócz tego, że uwielbia łososia i kawopodobne napoje z dużą ilością dodatków.
Duet ten rozpoczyna pracę nad sprawą Piotra Langera oskarżonego o zabójstwo dwójki osób. Dziwne w sprawie jest to, że oskarżony podobno spędził dziesięć dni zamknięty z martwymi ludźmi w mieszkaniu. Zachowanie Piotra w więzieniu również jest mocno zastanawiające.
Jeśli mam być szczera thrillery prawnicze dotychczas nie były moimi ulubionymi książkami. Możliwe, że wiązało się to z faktem, że były to książki zagraniczne, niewiele mające wspólnego z polskimi realiami, nie tylko prawniczymi.
Książka ta pochłonęła mnie bez reszty. Zawładnęła moim umysłem i życiem na długi czas. Gdy tylko brałam ja do ręki i przenosiłam się do Warszawy nic nie było w stanie mnie od niej oderwać. Nie zauważałam upływu czasu, a do rzeczywistości wracałam, gdy było zbyt ciemno by czytać i musiałam zapalić światło.
Główni bohaterowie tworzą niesamowity duet, który wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka nie ma szans na udaną współpracę. Jednak właśnie to, że są tak różni sprawia, że muszą się dogadać.
Muszę przyznać, że w wielu miejscach rozmowy naszych prawników wywoływały u mnie uśmiech, a nawet zdarzyło mi się głośno zaśmiać. Wiele razy też komentowałam ich zachowanie zdając w ten sposób mojemu narzeczonemu relację z tego, co się dzieje.
Muszę też zwrócić uwagę na zakończenie, które moim skromnym zdaniem jest genialne. Wydaje się, że zagadka została rozwiązana, sprawiedliwość wymierzona, a jednak okazuje się, że w całej tej historii jest drugie dno. Zaskakujące i niespodziewane.
Na uwagę, oprócz świetnie zaplanowanej intrygującej sprawy zasługuje również łatwość z jaką Remigiusz Mróz operuje językiem polskim i pewna swoboda w tym względzie. Dialogi brzmią naturalnie, opisy sprawiają, że czuję się jakbym była obok bohaterów.
Wiem, że cały ten tekst jest chaotyczny i skaczę w nim między różnymi aspektami, ale trudno mi jakoś składnie pisać o tej książce, gdyż to wszystko nadal we mnie jest i odzywa się nieproszone.
Dajcie znać jakie są wasze odczucia, co do tej książki, w komentarzach.
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz