Replika. Lauren Oliver

Dzisiaj, w końcu zapowiadana jakiś miesiąc temu recenzja. Długo zastanawiałam się, co o tej książce napisać.

Autor: Lauren Oliver

Tytuł: Replika

Wydawnictwo: Moondrive/Otwarte

Rok wydania: 2017

Moja ocena: 5/10

Gemma ma kompleksy. Od zawsze była chorowita i dużo czasu spędzała w szpitalach – nosi po nich pamiątkę w postaci blizny w okolicy serca. W szkole koleżanki jej dokuczają, chłopaki z klasy nie interesują się nią i nie ma przyjaciół.

Rodzice chcąc wynagrodzić córce trudne dzieciństwo, trzymają ją pod kloszem, ale to nie wpływa dobrze na Gemmę. Gdy pojawia się okazja wyjazdu na wycieczkę na Florydę, dziewczyna postanawia wyrwać się ze swojej miejscowości i na chwilę zapomnieć o swoich troskach. Niestety, w ostatniej chwili rodzice zakazują jej wyjazdu. Gemma podsłuchuje ich rozmowę i dowiaduje się, że ma to związek z tajemniczą kliniką w Heaven, znajdującą się na wyspie niedaleko miejsca, gdzie miała jechać. Postanawia więc uciec z domu i sprawdzić, co tak naprawdę tam się stało.

Jakie tajemnice odkryje? I co łączy ją z Lirą, dziewczyną, którą spotka na swojej drodze?

Dwie dziewczyny

Dwie historie

Jedna zapierająca dech w piersiach powieść.

Po zapoznaniu się z fragmentem promocyjnym miałam nadzieję, na naprawdę trzymającą w napięciu powieść dla młodzieży. 

Książka podzielona jest na dwie części, Gemmy i Liry. Można ją czytać na trzy sposoby. Zaczynając od jednej z części lub na zmianę po rozdziale. Najbardziej korzystnie dla odbioru powieści jest wybór tej trzeciej opcji, jednak jest to bardzo niewygodne.

Gemma jest zwykłą, przeciętną dziewczyną, jednak nie jest to typowa przedstawicielka tego typu postaci, które tylko myślą, że są zwyczajne. Ona jest do bólu zwyczajna. Nie ma szczęśliwej rodziny, w szkole nie jest lubiana i chłopcy się nią nie interesują.

Dziewczyna chce spędzić przerwę wiosenną ze swoją przyjaciółką na Florydzie. Jest bardzo podekscytowana, gdyż rodzice zgodzili się w końcu puścić ją gdzieś bez ich nadzoru. Jednak tuż przed samym wyjazdem okazuje się, że Gemma nie pojedzie, gdyż w okolicach ośrodka badawczego niedaleko miejsca jej wyjazdu wzmogły się zamieszki.

Rozczarowana, postanawia uciec z domu i dowiedzieć się o co tak naprawdę chodzi.

Lira jest repliką, żyjącąu. Dziewczyna zmuszona jest uciekać wraz z osobnikiem męskim o numerze 72, którego spotyka poza budynkiem, ch w klinice w Heaven, gdzie dochodzi do zamachwilę przed wybuchem.

Gemma i Lira spotykają się na mokradłach przy wyspie, na której znajdowało się Heaven. I wspólnymi siłami odkrywają co naprawdę działo się w ośrodku.

Swoją przygodę zaczęłam z opowieścią o Gemmie. Sam początek był całkiem dobry, jednak im dalej brnęłam tym wszystko stawało się dla mnie mniej jasne. Po jej skończeniu dość długo musiałam się przekonywać do zabrania się za część Liry, która o dziwo o wiele bardziej przypadła mi do gustu. Znajdujemy w niej wszystkie odpowiedzi, których brakowało wcześniej.

.

Sam pomysł i rozwiązanie zagadki Heaven są całkiem interesujące, jednak zrobiłabym to trochę inaczej. Zamiast oddzielać części rozdziały naprzemienne byłyby według mnie o wiele lepszą opcją.

Zdecydowanie mam mieszane uczucia, co do tej książki. Prezentuje ona według mnie zupełnie różne poziomy.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Moondrive/Otwarte