czwartek, 6 września 2018

Nowe miejsce w sieci!!!

JUŻ OD JAKIEGOŚ CZASU BLOGA MOŻECIE ZNALEŹĆ NA INNEJ STRONIE, Z TROCHĘ ZMIENIONĄ NAZWĄ I INNYM WYGLĄDEM!


REGULARNOŚĆ I CHĘĆ DO PISANIA POJAWIŁY SIĘ GDY TYLKO PRZENIOSŁAM BLOGA. A TO ZA SPRAWĄ TEGO, ŻE W KAŻDEJ CHWILI MOGĘ TAM STWORZYĆ WPIS PRZY UŻYCIU TELEFONU. JEST TO BARDZO WYGODNE I SPRZYJA MOJEJ MOTYWACJI.
MAM NADZIEJĘ, ŻE TAMTA STRONA WAM SIĘ BARDZIEJ SPODOBA.

MARTA :)

wtorek, 14 sierpnia 2018

[PRZEDPREMIEROWO] Zapomnij o mnie. K. N. Haner.

Dzień dobry moi drodzy. Dla mnie dzisiejszy dzień jest dniem wyzwań, ale w sumie takie lubię. Zrobić coś czego się dawno nie robiło i w dodatku mając pewne ograniczenia tak jak ja teraz to super sprawa. 

A dla Was moja opinia o Zapomnij o mnie autorstwa K. N. Haner od Wydawnictwa Kobiecego.

Tytuł: Zapomnij o mnie 
Autor: K. N. Haner  
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 408
Gatunek: New Adult

Paczka z książką Zapomnij o mnie autorstwa K. N. Haner była dla mnie mega niespodzianką. Dlatego jak najszybciej musiałam się za nią zabrać.

Na samym początku muszę powiedzieć, że to pierwsze moje spotkanie z twórczością K. N. Haner I mimo, że nie było mega udane dam tej autorce szansę.

Ale do konkretów.

Marshall z powodów rodzinnych i swojej przeszłości przeprowadza się z Dallas do Nowego Jorku. Znajduje pracę jako sprzątacz w jednostce straży pożarnej. Dzięki poznanemu tam Ashowi zamieszkuje z dwójką studentów. Mattem i jego siostrą Sarą.

Między nim a dziewczyną coś się zaczyna dziać. Mężczyzna zaczyna zachowywać się jak napalony nastolatek. Na początku może to nie jest aż tak drażniące ale ile można... Sex przebija logiczne myślenie.

Sara może i nie ma łatwego życia, ale jaka normalna kobieta by pozwalała na coś takiego? Już dawno powinna podjąć próbę walki o siebie. Jak tylko to się zaczęło.

Chwali się Marshallowi za chęć pomocy dziewczynie, ale po pierwsze przez cały czas nie ma pomysłu, jak to zrobić, a po drugie ona nie okazuje zbyt wielkiego entuzjazmu. Może i z jej punktu widzenia jakiekolwiek działania nic nie zmienią, ale jeżuniu święty... 

Potem pojawia się druga dziewczyna. Emily. Na początku jak gdyby nigdy nic, nasz bohater spotyka się z nią raz czy dwa. Po którymś spotkaniu lądują w łóżku... I nagle Marshalla zaczynają ogarniać wątpliwości. Wyrzuty sumienia. 

Przez większość książki wkurzało mnie zachowanie Marshalla. Miotanie się pomiędzy dziewczynami. A najbardziej wkurzające było jego negowanie każdej dobrej rzeczy. Nic dziwnego, że szybko wszystko się psuło, gdy on się tak zachowywał. 

Ja rozumiem, że nie miał łatwego życia i pod wpływem alkoholu i emocji stało się coś strasznego. Ale jest dorosłym facetem, a ja czasem miałam wrażenie, jakby był z dziesięć lat młodszy. 

Muszę też przyznać, że momentami męczyłam się z tą książką. Głównie przy opisach uczuć Marshalla. Autorce wyszło to według mnie trochę sztywno. Nie potrafiłam do końca wczuć się w jego sytuację. Sceny seksu opisane zostały natomiast w sposób bardziej naturalny, pozwalajacy poczuć emocje. Choć myślę, że trochę ich było za dużo. 

Muszę wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. A mianowicie opis książki. Moim skromnym zdaniem niezbyt pasuje i oddaje to co zastajemy w środku.

Po lekturze stwierdzam, że z pewnością dam pani Haner jeszcze szansę I sięgnę po coś innego jej autorstwa. 

A Wy czytaliście coś od K. N. Haner? Macie zamiar sięgnąć po Zapomnij o mnie? Czy tak jak ja już mieliście możliwość się z nią zapoznać? 

Marta 


piątek, 10 sierpnia 2018

Cześć kochani!
Opinie się piszą a w tym czasie chciałabym powiedzieć Wam, które z najbliższych premier napewno się u mnie pojawią.

29 sierpnia premierę będzie miała książka Pokusa zła autorstwa M. Robinson. Tę pozycję wydaje Wydawnictwo Niezwykłe.

Brooke: Miałam wygodne życie i jeszcze wygodniejsze dzieciństwo. Moi rodzice nauczyli mnie odróżniać dobro od zła i wszystkiego, co pomiędzy… Ale ja wolałam szarą strefę. Chciałam przeżyć życie na krawędzi, z groźbą upadku. Nie dbałam o konsekwencje, bo moje serce zostało roztrzaskane na podłodze sypialni rodziców… I nigdy nie wróciłam, by je pozbierać.

Devon: Rodzina jest najważniejsza. Poznałem, czym jest nienawiść, zrozumiałem, że Bóg jest głuchy na modlitwy, a życie to pole bitwy, gdzie stoisz na pierwszej linii frontu. Nauczyłem się być mężczyzną… Wszystko, co otrzymałem, to pięści ojca, łzy matki i krzyki sióstr. Nie możesz uciec przed przeszłością… Ostatecznie i tak cię dopadnie, choćby we śnie.
Zaraz następnego dnia w księgarniach pojawi się Zapomnij o mnie od K. N. Haner nakładem Wydawnictwa Kobiecego.

Przeprowadzka do Nowego Jorku jest dla 28-letniego Marshalla szansą na odcięcie się od dawnego życia i błędów, które popełniał w młodości. Nowa praca, nowe miejsce, nowe życie. Kiedy Marshall dowiaduje się, że para studentów szuka współlokatora, nie zastanawia się długo i w ten sposób poznaje piękną Sarę.
Dziewczyny nie odstraszają tatuaże i groźny wygląd Marshalla, wręcz przeciwnie, zaczyna go prowokować i budzić w nim uczucia, których nie wzbudziła w nim dotąd żadna kobieta. Okazuje się jednak, że Sara skrywa wiele sekretów i że wkrótce wciągnie Marshalla w niebezpieczną grę.
Odkrywając kolejne tajemnice Sary, chłopak szybko zrozumie, że dziewczyna jest na krawędzi i że potrzebuje pomocy. Jednak w tej grze pozorów i sekretów nie będą sami.
Czy dziewczyna, która rozpaliła jego ciało, zdobędzie też jego serce? 

Natomiast 3 września Wydawnictwo Initium przygotowało dla nas trzymającą w napięciu Runę Very Buck.

Paryż, rok 1884.
Doktor Charcot na oddziale neurologicznym kliniki Salpêtrière przeprowadza eksperymenty na histeryczkach.
Jego pokazy hipnozy ściągają widzów z całej Europy; znany neurolog niczym magik sprawia, że pacjentki tańczą przed zgromadzoną publicznością. Któregoś dnia na oddział trafia Runa, mała dziewczynka, która opiera się wszelkim metodom terapeutycznym. Jori Hell, szwajcarski student medycyny, widzi w tym szansę na zdobycie upragnionego tytułu doktora i wysuwa śmiałą propozycję zabiegu, który do tej pory wydawał się nie do pomyślenia. Chce jako pierwszy lekarz w historii medycyny operacyjnie usunąć obłęd z mózgu pacjentki.
Nie wie jednak, że Runa zostawiła w mieście tajemnicze wiadomości, ściągając na siebie uwagę innych osób. Zna też najmroczniejszą tajemnicę Joriego…

Vera Buck po mistrzowsku łączy literaturę z historią medycyny.
Fascynujące tło historyczne: Paryż dziewiętnastego wieku, słynny zakład dla obłąkanych La Salpêtrière i mroczne początki psychiatrii.


czwartek, 2 sierpnia 2018

Tysiąc pocałunków. Tillie Cole.

Cześć kochani. Ciągle obiecuję poprawę i nic z tego nie wychodzi. Tym razem nie będę nic obiecywać, po prostu postaram się jak mogę. 

Tytuł: Tysiąc pocałunków
Autor: Tillie Cole 
Oryginalny tytuł: A Thousand Boy Kisses 
Rok wydania: 2017
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 440
Gatunek: New Adult


Książka opowiada historię Rune'a i Poppy, którzy poznają się jako kilkuletnie dzieci i od tamtego momentu są właściwie nierozłączni. Aż pewnego dnia Rune dowiaduje się, że całą rodziną muszą się przeprowadzić. Od tego momentu w jego życiu narasta złość, ból i nienawiść. Szalę goryczy przelewa urwanie wszelkiego kontaktu z Poppy.
Gdy po kilku latach znów się spotykają, oboje nie są już tymi samymi ludźmi. 

Po Tysiąc pocałunków chciałam sięgnąć już dawno temu, ale jakoś ciągle nie wychodziło. Teraz wpadła w moje ręce właściwie przypadkowo. Z jednej strony żałuję, że tak późno, z drugiej cieszę się, że czekałam na tę historię. 

 Już od samego początku ta historia wzruszyła mnie do łez. A wszystko przez moment, w którym mała Poppy dostaje od umierającej babci słoik na pocałunki. Zresztą, co Was będę kłamać. Ryczałam przez ponad pół książki. Tak mnie emocjonalnie rozwaliła. To, co spotyka tych dwoje, po tym jak w końcu znów są razem, to naprawdę niesprawiedliwe. I to, jak cudownie i słodko Rune zachowuje się w stosunku do Poppy... Mimo że, dla innych nadal jest oschły... 

Do gustu przypadło mi bardzo przedstawienie przemian zachodzących w Runie. Na początku został pokazany jako grzeczny, spokojny dzieciak. Potem, pod wpływem jednej właściwie sprawy stał się swoim kompletnym przeciwieństwem. Droga od tej negatywnej strony do choćby trochę przyjemniejszej już tak łatwa nie jest. Obserwujemy jak dzięki jednej dziewczynie chłopak zaczyna powoli wychodzić ze swej skorupy. Zaczyna dostrzegać, że jego zachowanie, zamknięcie w sobie rani nie tylko jego. 

Poppy natomiast przedstawiona jest jako bardzo pozytywna osoba, pomimo tego wszystkiego, co ją spotkało, i co jeszcze na nią czeka. 


Tillie Cole ma styl, który świetnie pasuje do tej książki. Jednocześnie lekki, który bardzo przyjemnie się czyta, ale również pasujący do tych trudnych fragmentów. Swoją drogą nie brakuje ich w Tysiącu pocałunków. Właściwie większość książki to walka z trudnymi i bolesnym sprawami, choć nierzadko pokazana między wierszami. Wyzierająca spod powierzchownie pozytywnych rzeczy. To pokazanie, że można wyciągać od życia cudowne chwile mimo ogromnych przeciwności. 

Każdemu, kto lubi poruszające książki z bohaterami, których nie można nie polubić powinna przypaść do gustu. Także jeśli jeszcze nie czytaliście to gorąco polecam. Tylko uzbrójcie się w mnóstwo chusteczek. Żeby nie było, że nie ostrzegałam. 

Marta 


niedziela, 22 kwietnia 2018

Pierwszy róg. Richard Schwartz

Dzień dobry, z malutkim opóźnieniem, ale mam dla Was kilka słów o "Pierwszym rogu" Richarda Schwartza.

Pierwszy róg


Grupa obcych dla siebie ludzi zostaje uwięziona w gospodzie "na końcu świata" można by powiedzieć. Wojownik Havald, elfka Leandra, najemnicy, kupcy. Grupa jest naprawdę różnorodna i barwna.
Jednak w karczmie zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Znalezione zostaje ciało jednego z parobków, a ślady wskazują na tajemniczą bestię. Do tego właściciel odkrywa tajemnicze piwnice pod piwnicami.

Do tej książki podchodziłam jednocześnie z ogromną ciekawością ale też niepewnością. Już po zapoznaniu się z fragmentem czułam, że może to być świetna powieść, jednak z doświadczenia wiem, że tego typu historie rzadko przypadają mi do gustu.
Jest to fantasy, które uwielbiam, jednak to nie jest takie fantasy jakie zazwyczaj czytam. Nie ma tu nagle odkrytych zdolności i romansu przytłumiającego całą opowieść.
Owszem od początku wyczuwałam pewien rodzaj przyciągania między Havaldem a Leandrą jednak jest to tylko dodatek nieodwracający uwagi od najważniejszych wydarzeń.
A dzieje się w książce sporo. Morderstwo, magia, tajemnice skrywane od setek lat, a także zwyczajne międzyludzkie spory.
Kto jest wilkołakiem? Jakie sekrety skrywa budowla istniejąca od tysięcy lat? Czym była wcześniej? Co wydarzyło się w przeszłości? I co najważniejsze, co to ma wspólnego z teraźniejszymi wydarzeniami. Havald, Leandra i kilka innych osób próbują rozwiązać zagadkę zanim wydarzy się najgorsze.
Rozwiązanie jednego problemu rodzi kolejne pytania i tak w kółko. Komu można zaufać, a od kogo lepiej trzymać się z daleka?

Postacie może nie są jakieś niepowtarzalne, jednak każdy wnosi coś do opowieści. Nie brakuje im wad, jednak mimo tego, że skrywają przed nami wiele sekretów, zdecydowanie jesteśmy skłonni ich lubić i nawet podziwiać.
Moją szczególną uwagę zwróciła postać Sieglinde, córki gospodarza, która mimo strachu i ryzyka każdego dnia dzielnie obsługiwała najemników., aby ochronić siostry. Jej późniejsze zachowanie również pokazało, że dla rodziny gotowa jest zrobić bardzo wiele. Zdecydowanie lubię takie postacie w książkach. Lubię też bohaterów, którzy pomagają innym i ryzykują, mimo że dla nich może to oznaczać ujawnienie od dawna skrywanych sekretów.
Ciekawą postacią jest również Zokora, z pozoru bezduszna elfka.

Pierwszy róg

Byłam zaskoczona, gdy po dwóch dniach zamknęłam książkę i pomyślałam "Chcę więcej. Zdecydowanie chcę kolejne tomy i to zaraz.". To było tak niespodziewanie dobre, choć pewnie jest w tej pozycji trochę wad, które jednak w natłoku wydarzeń umknęły mojej uwadze.

poniedziałek, 26 lutego 2018

Zanim się pojawiłeś. Jojo Moyes

Hej zaczytańce.

Dzisiaj kilka słów o książce, o której było głośno, i którą wszyscy się zachwycali. Ogrom pozytywnych opinii sprawił, że miałam bardzo wysokie oczekiwania i liczyłam na naprawdę fenomenalną historię.
Jeśli chcecie przekonać się, czy moje oczekiwania zostały spełnione zapraszam do dalszego czytania.

sobota, 10 lutego 2018

Nowości recenzenckie w mojej biblioteczce.

W zeszłym tygodniu dotarło do mnie kilka paczek, w bieżącym ostatnia, na którą czekałam. Z tej okazji postanowiłam Wam pokazać, co planuję teraz czytać i o czym najpewniej przeczytacie niedługo na blogu. Jeśli jesteście ciekawi zapraszam.

Szukaj w tym blogu